Nov 9, 2012

Ogólne zasady biegania w zimę


- czyli o tym jak biegać przy minusowej temperaturze by się nie rozchorować.


           Bieganie w zimę to dla jednych lada nie małe wyzwanie, część z nas nie wyobraża sobie tego jak można biegać gdy za oknem  jest biało a na naszych termometrach temperatura sięga poniżej 0. Jak się okazuję bieganie zimą wcale nie jest takie straszne, wbrew powszechnej opinii to nic nadzwyczajnego. Specyficzne czyste powietrze i chłodzący wiatr otulający nasze ciała, a także skrzypienie śniegu pod naszymi nogami - może sprawić nam wiele przyjemności niż by się nam wydawało. Jednak by całe nasze „eskapady” biegowe zimą nie zakończyły się porażką  musimy sztywno trzymać się kilku ogólnych zasad.

            A mianowicie, Ci którzy wiedzą, że będą kontynuować swoje treningi w zimę, powinni zacząć przygotowywać się już latem. Nie chodzi tutaj o jakieś wielkie przygotowania, wystarczy chociażby hartować nasze garda poprzez picie zimnych napojów oraz jedzenie dużej ilości lodów. Nie rezygnujmy z tych rzeczy również zimą, chodź wbrew powszechnemu mniemaniu, że zimą powinnyśmy spożywać ciepłe płyny by rozgrzać się - to ta zasada powinna być łamana szczególnie przez osoby, które zamierzają kontynuować treningi na świeżym powietrzu zimą. Lodowata woda lepiej chroni przed chorobami górnych dróg oddechowych niż gorąca herbata, czy inny płyn podany na ciepło. Dlatego hartujmy i jeszcze raz hartujmy swoje gardełka już latem.

            Kolejną ważną zasadą jest wybór miejsca do biegania zimą, warto wybierać te miejsca, które nie mają otwartej przestrzeni. Powinnyśmy unikać wiatru, a tym bardziej zimą, wiejący prosto w oczy wiatr przeszkadza podczas treningu a na dodatek powoduje, że odczuwalna temperatura wydaje się być niższa niż ta którą pokazywał nam termometr. Dlatego wybieramy takie miejsca jak las, w którym dzięki otoczeniu drzew chronimy się przed zimnym i niechcianym wiatrem.

            Następną ważną rzeczą w  minusowe dni, jest nasz oddech podczas biegu i nie chodzi mi o świeży oddech . Mówi się o tym, że obojętnie jest to czy oddychać będziemy przez usta czy nos. Ja jednak polecałbym oddychać zimą przez nos, oszczędzimy przy tym nasze gardełka, ponieważ zanim zimne, nieprzyjemne powietrze dotrze do z nosa do gardła zdąży po drodze się już ogrzać . Ale to jak będziemy oddychać jest kwestią gustów i guścików i zależy od indywidualnych upodobań, tak więc wszystko w waszych rękach.


            Przejdźmy zatem do kwestii potów, otóż nie tylko pocimy się przy ciepłej temperaturze, w zimę również po ciężkim wysiłku wydzielamy pot, a z tym potem to różnie to bywa, dlatego  i zimą trzeba na niego uważać.  Gdy biegamy  nasz organizm emituje dużą ilość ciepła, gdy kończymy bieg nasz pot szybko się wychładza co może spowodować, że w kilka minut zalani potem możemy nieźle przemarznąć - a tego przecież nie chcemy. Dlatego zaraz po treningu należy szybko udać się do  ciepłego domu. Pamiętając wówczas o tym by od razu  nie kłaść się plackiem na łóżku, po takim zimowym biegu musimy trochę pokręcić się po naszym domostwie by  nasza pompa mięśniowa działała efektywnie.  Po takim bieganiu oczywiście nie musimy się na nowo hartować zimnym napojem, w tym wypadku możemy sięgnąć po ciepłą herbatkę - przecież coś się nam należy, za takie wyczynowe bieganie przy minusowej temperaturze.

            Biegając musimy również zachować wszystkie zasady bezpieczeństwa. Cóż to oznacza?
A mianowicie uważajmy na zamarznięte kałuże i śliskie nawierzchnie, przecież nikt z nas nie chcę połamać sobie nogi albo nie daj Bóg narobić sobie poważnego guza. Pamiętajmy, że pod warstwą śniegu mogą kryć się różne dziury  i inne nierówności, dlatego zimą musimy naszą ostrożność podkręcić o 360 stopni. Jeśli mamy taką możliwość to decydujmy się na te drogi, które są odśnieżone albo chociaż posypane piaskiem.


           
           Jeśli dopadnie nas już niechciane przez nas przeziębienie bądź grypa, to pod żadnym pozorem nie idziemy biegać. Takie hartowanie naszych organizmów, tylko nam zaszkodzi. Lepiej podkurować się w domu i gdy odzyskamy siłę to ponownie wyruszamy w trasę. 

            Nie ma co kozaczyć podczas prawdziwych mrozów, nie przeceniajmy się aż tak  i dajmy sobie spokój z bieganiem przy naprawdę niskich temperaturach, przy których oddech zamarza nam w nosie. Przecież nikt nas nie goni, zdążymy jeszcze pobiegać, a zdrowie - to podstawa. Oczywiście są i tacy którzy są przyzwyczajeni do biegania w  kolosalnie niskich temperaturach, ale jeśli nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni to lepiej odczekać te parę dni aż temperatura na termometrze wzrośnie o kilka stopni. W tym czasie równie dobrze możemy poćwiczyć w domu wykonując różne ćwiczenia. 

            Wszystko to co opisałem powyżej jest niezwykle ważne podczas biegania zimą, ale najważniejsze to zaopatrzyć się w odpowiedni ubiór, bowiem w dużej mierze wszystko zależy od tego jak się ubierzemy - ale o tym jak powinien wyglądać nasz ubiór podczas zimowych treningów w następnym artykule, do którego przeczytania gorąco zachęcam.



No comments:

Post a Comment