Od odpoczynku piękniejszy jest tylko
ruch/Duramo Luxury 3M
Jak widać na zdjęciu poniżej buty też
potrzebują odpoczynku i potrafią odpoczywać. Moje adidasy znalazły sobie
schronienie na stoliku, pod parasolem na balkonie. Kiedy one „leżakują”, ja za
ich przykładem wyleguję się w towarzystwie schłodzonego izotoniku – tak dobrze
to rozumiecie, chodzi o drinka. No cóż, czasami można sobie na to pozwolić,
kiedy na termometrze 32˚C i jakby na to nie patrzeć, jest to moje kolejne
ulubione zajęcie potreningowe ;)
Korzystając
z okazji postanowiłem przedstawić moje buty nieco dokładniej. Jest to model Adidas Duramo Luxury 3 M –
obuwie dla stopy neutralnej. Duramo 3M niezwykle idealnie dopasowują się do
stopy. But waży ok. 368 gram co nie jest rewelacyjnym wynikiem, jednak po
nałożeniu na stopę nie czuje się tego ciężaru i wydaje się być lżejszy.
Materiał syntetyczny oraz oddychająca siatka, z jakiej wykonane są buty,
sprawiają, że nawet lekki podmuch wiatru czuć na stopie. Przy biegu w gorący
dzień to świetna wentylacja. Okolice kostki zostały usztywnione co daje bardzo
dobrą stabilność przy stawianiu kroków na nierównych powierzchniach. Buty
przeznaczone są na twardą nawierzchnię, stąd nie polecam biegania w nich po
lesie czy piaszczystych ścieżkach ponieważ płaski bieżnik sprawia, że bieganie
w takich warunkach przynosi więcej męki niż przyjemności. Kolejnym minusem jest
fakt, że na mokrym asfalcie mogą występować drobne problemy z przyczepnością
buta, co przy zbiegach może być kłopotliwe. Dlatego też nie wierzę zapewnieniom
producenta, że są to buty na cały rok.
Podeszwy posiadają akceptowalną
amortyzację, wykonane są z gumy, która jest odporna na ścieranie, nie brudzi
podłóg, dlatego można je używać na halach gimnastycznych. Denerwująca w tych
butach jest jakość materiałów użytych do wykonania ich wnętrza, bo po 3
miesiącach intensywnej eksploatacji w okolicach pięt zaczęły się przecierać.
Obuwie zawiera system AdiPRENE + , który umiejscowiony w przedniej części buta
i umożliwia lepsze wybicie, nadając większą dynamikę kolejnemu krokowi.
Oczywiście traktowałbym ten system z przymrużeniem oka, nie mniej jednak można
śmiało powiedzieć, że buty posiadają dostateczną amortyzację jak na początki
biegania. Właśnie – początki biegania – chyba czas na zmianę obuwia, trzeba zacząć
odkładać cash... :)
Moja
ocena końcowa: buty jak najbardziej polecam, ale tylko i wyłącznie
początkującym biegaczom.
No comments:
Post a Comment