May 14, 2013

Narazie do "piątki"


Dziś znów 'piąteczka' przebiegnięta. Czuję się na prawdę świetnie! A o mały włos nie wyszedłbym z domu. Jak to ciężko wyrobić sobie nawyk regularnego wychodzenia na jogging. Jednak myślę, że kwestia kilkunastu dni i będzie to moim nawykiem.
Po raz kolejny raz, zapewne i nie ostatni, doświadczam faktu, jak ciężko ruszyć swoje cztery litery z domu i poświęcić się dla wyglądu oraz dobrego samopoczucia. Cóż.. czasami nie ma wyjścia, jeśli człowiek zaniedba swoją aparycję.

Zatem smacznego!




English version:



Today  I ran 5 km again.  I feel really great! I almost didn't go out of the home. How it is hard make a habit to regularly going for a jog. However, I think that it is a matter of a couple of weeks and it'll be my habit. Once again, and probably not the last, I experience that how hard to move your backside from room and spend some time for your apperance and well-being. Well.. sometimes there is no way, if someone has neglected own appearance..

Then bon appetit..! ;)   <my supper>





No comments:

Post a Comment