Kto
idzie na pustynię, ten nie szuka tam chleba, lecz niesie w sobie głód za czymś
większym.
Julius
Angerhausen
Artykuł przedstawia narodziny „pewnego”
biegu, który choć nie wszedł jeszcze w skład cyklicznych imprez organizowanych
dla amatorów biegania, to już budzi wiele emocji i nadzieje na sukces! Bieg
jakże inny od tych „zwykłych” codziennych tras, z jakimi przychodzi nam się
zmierzać. Ten bieg, to prawdziwa walka o ukończenie i udowodnienie sobie oraz
innym, że można wiele.
W dzień - 40˚C
, w nocy -
niemal zero. To właśnie urok pustyni. Nie mam namyśli ani Sahary, ani Kalahari.
Piszę o naszej rodzimej Pustyni Błędowskiej. To właśnie tam, 28 lipca 2012 roku
odbędzie się pierwsza edycja Biegu Herosa. Impreza niezwykła – bo nie jest to
zwykły bieg uliczny chodzi. Już za dwa tygodnie wielu śmiałków będzie sprawdzać
wytrzymałości swoich organizmów i psychiki. Odważni muszą pokonać 10 km, ale
nie o długość tu chodzi, ale o walkę ze swoimi słabościami: pragnieniem,
palącym słońcem i gorącym piaskiem. Prawdziwym sprawdzianem dla pasjonatów
biegania będzie nie tylko słońce i piach, ale także nieustanny brak cienia oraz
przeszkody terenowe.
Organizatorzy „Biegu Herosa” postanowili
stworzyć 2 kategorie: „Pustynne Miraże” oraz - „Lisy Pustyni”. Pierwsza jest
trasą przygotowaną dla „początkujących” Herosów (odcinek, jaki muszą pokonać w
99% pokryty jest piaskiem z nieznacznymi różnicami wysokości). „Lisy Pustyni”
to już trasa dla tych, którym sam bieg nie wystarcza. Niczym żołnierz szkolący
się w ekstremalnych pustynnych warunkach przedzierający się z punktu A do
punktu B. Sprinterzy zmuszeni są do czołgania, skakania oraz pokonania rzeki.
Czy znajdzie się wśród nas, ktoś,
kto się odważy? Bo chyba nie przestraszy nas fakt, że średnia głębokość piasku
to 20m, a najwyższa zmierzona temperatura piasku to 70 stopni? A... no i po 6
km możemy doświadczyć zjawiska fatamorgany, więc lepiej wyostrzyć wzrok i
kontrolować swoją trasę, tak by zdążyć przed zmrokiem. Są osoby, które nawet po
wielu treningach mają problem z pokonaniem dziesięciokilometrowego odcinka o
twardym podłożu, a co tu mówić o gorącym piasku?!.. Jednak każdy, kto jest
łakomy pamiętnych doznań powinien zjawić się na Pustyni Błędowskiej, tam każdy
krok to pokonywanie swoich słabości i udowadnianie, że organizm ludzki to
niezwyciężony mechanizm.
Bieg Herosa
28
lipca 2012 godzina 15.00
info: http://biegherosa.pl/
Udowodnij sobie, że możesz!
ajj.. szkoda, że taki termin bo chętnie bym spróbował się sprawdzić, gdyby nie wesele ;D
ReplyDeleteja się wybieram! Liczę na niezapomnianą przygodę i to, że dobiegnę do mety o własnych siłach hehe:P
ReplyDeleteBardzo ciekawa propozycja; kto wie...;)
ReplyDelete